Niejednokrotnie przekonaliśmy się, iż polskie morze przyciąga jak magnes. Wielu z nas mimo modnych zagranicznych kierunków turystycznych z nieskrywanym zadowoleniem powraca nad Bałtyk. Niepewna pogoda, woda nie do końca lazurowa, zewsząd słyszane nawoływania sprzedawców kawy, kukurydzy i czego tylko dusza zapragnie, to elementy na stałe wpisane w nadmorski krajobraz. Nie do końca zrozumiały, ale tylko nasz, jedyny i niepowtarzalny.
Niemal każdy wakacyjny, ciepły weekend zapełnia turystami plaże nadbałtyckich miejscowości. Nie inaczej było w naszym przypadku. Zaś za cel podróży zgodnie wybraliśmy niewielką wieś Jantar, położoną w gminie Stegna. Wizyta jak zwykle oczywista – relaks oraz zażywanie kąpieli zarówno słonecznych jak i tych bardziej tradycyjnych, czyli w morzu. Po opuszczeniu pojazdu, leniwym krokiem zmierzaliśmy na plażę. Przekroczyliśmy bez większego entuzjazmu tory kolejowe, ruszając dalej. Jednak po chwili usłyszeliśmy dziwny dźwięk, w jednej chwili nasze głowy zwróciły się w jedną stronę, a naszym oczom ukazała się na pierwszy rzut oka dziwnie wyglądająca kolejka. Kilkadziesiąt sekund wystarczyło, aby dołączyć do turystów czekających na peronie stacji Jantar. Po czym znaleźliśmy się w jednym z wagoników.
Powoli zmierzaliśmy do ostatniej stacji całej trasy – Prawy Brzeg Wisły, ciesząc się urokami otaczającego krajobrazu. Z rozmowy z konduktorem dowiedzieliśmy się, iż kolejka należy do Żuławskiej Kolei Dojazdowej i kursuje po dwóch trasach. Sztutowo – Prawy Brzeg Wisły oraz Nowy Dwór Gdański – Prawy Brzeg Wisły. Podczas przejażdżki entuzjazm ogarniał chyba każdego podróżującego, zaś w prawdziwy zachwyt wpadli przedstawiciele tej najmłodszej grupy turystów, którzy ledwo co sięgali głową do drewnianej barierki oraz okna, nie raz wspinając się na palce. Przyjemny wiatr, delikatnie muskający włosy, sprzyjał luźnej rozmowie oraz nawiązywaniu relacji z pozostałymi pasażerami. W świetnych nastrojach dotarliśmy do końcowej stacji, gdzie po kilkunastu minutach spędzonych na świeżym powietrzu z powrotem zajęliśmy swoje miejsca w wagoniku. Oczywiście pociąg nie został objęty rezerwacją miejsc i nie groziły nam żadne dopłaty za zakup biletu u konduktora :). Ceny biletów za przejazd zróżnicowane, w zależności od wieku oraz posiadanych dokumentów uprawniających do zniżki.
Zanim się obejrzeliśmy, byliśmy z powrotem na peronie w stacji Jantar. Odprowadziliśmy wzrokiem odjeżdżający pociąg i udaliśmy się na tamtejszą plażę. Naszym rozmowom co róż towarzyszyło wspomnienie spontanicznej przejażdżki kolejką wąskotorową, która jak widać okazała się atrakcją nie tylko dla najmłodszych, ale również dla tych bardziej zaawansowanych wiekowo. Kolej wąskotorowa, to bardzo przyjemna alternatywa spędzenia wolnego czasu podczas pobytu nad morzem. Zaś więcej informacji na temat rozkładu oraz funkcjonowania kolei można znaleźć na stronie internetowej – link poniżej. Z której dowiedzieliśmy się m. in., że sezon 2015 zaczyna się już 27 czerwca i będzie trwać aż do 30 sierpnia.
