Na początku września wybraliśmy się na wycieczkę do Morąga. Postanowiliśmy odwiedzić w tym pięknym mieście wszystkie jeszcze nam nieznane miejsca. Z centrum miasta udaliśmy się w kierunku ulicy Herdera, żeby sfotografować gotycki kościół p. w. św. Apostołów Piotra i Pawła. Za jego „plecami” dostrzegliśmy stary budynek, w którego kierunku po chwili się udaliśmy. Szliśmy wzdłuż ul. Zamkowej i dotarliśmy do jego bramy. Okazało się, że jest to zamek krzyżacki zbudowany około 1280 roku. Oczywiście zdecydowaliśmy się na zwiedzanie obiektu, a cena za tę przyjemność wynosiła 10 zł. Wkroczyliśmy na teren posesji i rozpoczęliśmy zwiedzanie. Chodziliśmy zgodnie ze wskazówkami zamieszczonymi na tablicach informacyjnych. Po zwiedzeniu dziedzińca udaliśmy się do środka zabytku.
Zamek posiada oczywiście bogatą i ciekawą historię. Legenda głosi, że mieszka w nim duch. Dowiedzieliśmy się, że jest nim niejaka Barbara Schwann, 14 letnia dziewczyna, która została oskarżona o zabójstwo swojego nowonarodzonego dziecka. Dziewczyna urodziła chłopca poczętego w wyniku gwałtu, po czym miała go udusić własnymi rękoma. W wyniku tego została skazana na tortury i stracona 22-go lipca 1749 roku. Ścięto jej głowę, która wbita na pikę przez kilka tygodni wisiała na murach miasta. Podobno duch zabitej w okrutny sposób dziewczyny ciągle jest obecny na terenie zamku. Ukazuje się w szkarłatnej sukni w pokojach zamkowych. Wzmożona aktywność tego zjawiska widoczna jest w czasie zbliżania się rocznicy śmierci Barbary, tym samym istnieje duże prawdopodobieństwo jej spotkania. Mówi się, że nie jest to jedyny duch przebywający w tym zamku. W związku z tym organizowana jest tu „noc z duchami”. Odbywa się ona późnym wieczorem w piątki. Zaczyna się słuchowiskiem – audycją trzeciego radia na temat duchów. Zawiera ona ciekawe historie ludzi, którzy przebywali na terenie zamku i doświadczyli na sobie oddziaływań, których w żaden sposób nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Po wysłuchaniu audycji rozchodzi się po salach zamkowych i robi zdjęcia w celu uchwycenia ewentualnej postaci ducha. Przechadzając się po komnatach w blasku świec i w kompletnej ciszy, wyobraźnia bez wątpienia zaczyna działać. Często na zdjęciach pojawiają się dziwne rozmycia, które przypominają postaci. Mogą to być właśnie niewidzialni dla naszego okna mieszkańcy zamku….
Poniżej przedstawiamy zdjęcie wykonane 3 września 2014 roku o godzinie 18:27, na trybie auto, przysłonie f/3.5, czas naświetlania 0.77, bez użycia lampy błyskowej, ISO-100.