LEVI STRAUSS PRZECIERA OCZY ZE ZDUMIENIA

LEVI STRAUSS PRZECIERA OCZY ZE ZDUMIENIALEVI STRAUSS PRZECIERA OCZY ZE ZDUMIENIA (1) LEVI STRAUSS PRZECIERA OCZY ZE ZDUMIENIA (2) LEVI STRAUSS PRZECIERA OCZY ZE ZDUMIENIA (3) LEVI STRAUSS PRZECIERA OCZY ZE ZDUMIENIA (4)

Od czasu wprowadzenia na rynek spodni dżinsowych, przez legendarną firmę LEVI STRAUSS, świat męskiej mody przeszedł długą oraz krętą drogę. Zaś sam założyciel kultowej marki, dzisiaj z pewnością przecierałby oczy ze zdumienia. Na próżno bowiem szukać męskiej szafy pozbawionej chociaż jednej pary spodni wykonanych ze wspomnianej tkaniny. W początkowej fazie za grupę docelową produktu uważano przede wszystkim robotników, górników oraz jakżeby inaczej symbol Dzikiego Zachodu – kowboi. Duża wytrzymałość odzieży przemawiała właśnie za takim stanem rzeczy. Dopiero za sprawą branży filmowej, a dokładnie westernów, spodnie dżinsowe raz na zawsze zawitały w trendach mody. Przez lata poddawane rozmaitym modyfikacją, znalazły się niemal w każdej kolekcji liczących się marek odzieżowych. Zaś charakterystyczny prosty fason oraz ciemnoniebieski kolor, za który odpowiada naturalny barwnik indygo, zniknęły gdzieś we współczesnej interpretacji dżinsowej tkaniny. Fabryczne przebarwienia oraz przedziurawienia stały się nieodzownym elementem odzieży. Duński HUMÖR, stojący na straży typowo miejskiego stylu, w swojej kolekcji znalazł miejsce na świetne spodnie o kroju „rurek”. Użycie przez projektantów ciemnoniebieskiej barwy, można uznać za ukłon w stronę klasyki. Zaś odejście od jednolitego koloru oraz dyskretnie umieszczone postrzępienia materiału nakierowały produkt na współczesne trendy. Przesuwając się nieco na północ natrafimy na szwedzką markę H&M, która zinterpretowała denim w nieco inny sposób. Jasna kolorystyka, świetny krój oraz przebarwienia, stoją za końcowym efektem. W obydwu przypadkach jako uzupełnienie stylizacji wybrano koszule dżinsowe.

Podziel się:
  • Facebook
  • Twitter
  • YouTube
  • Pinterest
  • Pinterest
Copyright (C) sistersm.net