Zamek w Szymbarku to XIV wieczna budowla powstała z inicjatywy proboszcza kapituły pomezańskiej Henryka ze Skarlina. Posiadłość wielokrotnie zmieniała właścicieli. Dotarłyśmy do informacji, iż od 1699 roku aż do końca II wojny światowej należała do zamożnego pruskiego rodu Finck von Finckensteinów. Warto dodać, że pod koniec wojny w Zamku stacjonowały oddziały SS po jego kapitulacji obiekt został spalony oczywiście przez Armię Czerwoną. Niestety po tym incydencie nie udało się odbudować obiektu po dziś dzień. Pozostały po nim monumentalne ruiny, które wciąż robią wrażenie. Obiekt ten plasował się na drugim miejscu w regionie pod względem wielkości zaraz za zamkiem krzyżackim mieszczącym się w Malborku.
Za czasów świetności…
Zamek wybudowany został na planie prostokąta- wymiary 75 na 92 metry z wykorzystaniem nasypu zniszczonego grodu pruskiego. Budowla była otoczona murem z dziesięcioma basztami z czego cztery stanowiły baszty narożne. Wysunięte były przed lico muru w celu zwiększenia potencjału obronnego, by dostać się na zamek trzeba było przejechać przez most zwodzony. W XIX wieku został on zastąpiony mostem arkadowym z bramą. Najwyższy punkt zamku liczył 24 metry wysokości tym punktem była tzw. wieża zegarowa mieszcząca się bezpośrednio w sąsiedztwie wjazdu. Dziedziniec zamku mieścił budynki mieszkalne oraz kaplice i refektarz (skrzydło zachodnie). W 1946 roku w wyniku działań Armii Czerwonej zamek zamienił się w ruiny, zachowały się słabo widoczne zarysy po budynkach mieszkalnych. Obecnie zamek w Szymbarku stanowi w pewnym sensie „zakonserwowaną ruinę” w skład której wchodzą: baszty, most, brama i obwód murów obronnych.
Ciekawostka:
Ruiny zamku stanowiły scenerię do filmu pt. „Król Olch”, którego reżyserem był Volker Schlöndorff. Realizacja filmu miała miejsce w 1996 roku. W filmie zagrał m.in. John Malkovich.
W chwili obecnej pozostaje nam zamknąć oczy w celu dokonania własnej wizualizacji odbudowy obiektu. Miejmy nadzieję, że znajdą się sponsorzy, którzy umożliwią całkowitą renowację tego obiektu.
JEŻELI OBIEKT PODCZAS WASZEJ WIZYTY BĘDZIE ZAMKNIĘTY, PROSZĘ SIĘ NIE MARTWIĆ, NA PEWNO KTOŚ SIĘ ZJAWI Z OKOLICZNYCH MIESZKAŃCÓW, A NASTĘPNIE PRZEKAŻE PANI PRZEWODNIK INFORMACJĘ O PRZYBYŁYCH TURYSTACH. W NASZYM PRZYPADKU BYŁ TO MAŁY CHŁOPIEC, KTÓRY PO ROZMOWIE Z NAMI SZYBKO POBIEGŁ ZAWIADOMIĆ PANIĄ PRZEWODNIK):):)
Bardzo dziękujemy sympatycznej Pani przewodnik za ciekawą lekcję historii i jednocześnie zapraszamy do Szymbarka:).