Przyjechać na Šoltę to tak trochę jakby przenieść się w dawne czasy, do miejsca, w którym panują stare wyspowe obyczaje. Wybierając się tu nie powinniśmy liczyć na ogrom atrakcji, lecz na oazę spokoju, w której doskonale odnajdą się rodziny z dziećmi lub pary, chcące schować się przed całym światem. Šolta to trzynasta co do wielkości chorwacka wyspa na Adriatyku. Mieszczą się tu głównie małe wioski rybackie, gaje oliwne, winnice i lasy sosnowe. Ozdobą wyspy jest bez wątpienia jej charakterystyczna architektura w szaro-zielonych barwach. Jeśli podróżujemy samochodem i chcemy dostać się na wyspę, powinniśmy kierować się w stronę słynnego Splitu. To właśnie tu mieści się port morki, z którego przepłyniemy promem na wybraną do wypoczynku wyspę. Kierując się jednak w stronę wyspy Šolta, rozglądamy się za stanowiskiem z wyświetlaną nazwą Rogač, czyli miastem portowym wyspy. Ustawiamy się w kolejce i zostawiamy auto, pamiętając o tym, że ilość miejsc na promie jest ograniczona. Bilety na przejazd kupujemy w kasach mieszczących się w budynku, którego nie da się nie zauważyć, gdyż mieści się w samym sercu portu. Opłata za przejazd pobierana jest za samochód i każdego pasażera oddzielnie. Prom kursuje ze Splitu do Rogač i w drugą stronę kilka razy dziennie. Podróż trwa około 50 minut. Wybierając się zatem na wyspę, czy chcąc się z niej wydostać warto pamiętać o tym, żeby przybyć do portu wcześniej i ustawić auto w kolejce. Na wyspie kursuje również autobus, który zabierze nas z Rogač w głąb wyspy i w drugą stronę. Natomiast podróżując po Europie jachtem czy katamaranem bez problemu zacumujecie w porcie Rogač, czy w bardziej malowniczej zatoczce, w miasteczku Stomorska. Rogač to centrum transportu na Šolcie. Jest to miejscowość, która łączy wyspę z resztą kraju.